poniedziałek, 9 stycznia 2012

Pierwszy dzień w szkole.

9 stycznia jest oficjalnym dniem rozpoczynającym wiosenny semestr w LUT. Wczoraj wieczorem otrzymałam maila od wykładowcy (!), że poniedziałkowy wykład z przedmiotu Enterprises and competition in Russia (swoją drogą może być to bardzo ciekawe) został odwołany. Miałam więc tylko dwugodzinne zajęcia z rosyjskiego. Jako że rosyjskiego uczę się już od jakiegoś czasu (4 lata) musiałam dołączyć do grupy z Finami. Dla studentów z wymiany nie stworzono kursu na wyższym poziomie. Lektorka to przemiła osoba mówiąca bardzo dobrze po angielsku, więc każde nowe słowo tłumaczone jest najpierw na angielski, a później na fiński. W ten oto piękny sposób uczę się trzech języków jednocześnie.
Dziś zamieszczę sporo zdjęć z mojej drogi do szkoły bo pogoda była wprost idealna! Cały czas prószył śnieg, ale było wyjątkowo ciepło. Musiałabym sięgać pamięcią bardzo daleko, żeby przypomnieć sobie tak piękną zimę w Polsce.
Nauttia! (fin. Enjoy!)

PS. Kupiłam rower z myślą o wiośnie. Cena wywoławcza to 80 euro, ale mam zamiar się targować :)






Wielki parking dla rowerów przed głównym wejściem do LUT.

***

Mój dzisiejszy obiad: 1,65 euro. Wciąż nie mogę się nadziwić, że tak niewiele to kosztuje.


W Lappeenrancie woda z kranu jest bardzo czysta. W każdej toalecie można natknąć się na jednorazowe kubeczki i bez obaw napić się wody.
*** 


Proekologiczna LUT.


***

Droga powrotna do domu. Jest pięknie! Szkoda, że słaby ze mnie fotograf i to co widzicie na zdjęciach jest jedynie namiastką prawdziwego wyglądu Lappeenranty.








2 komentarze:

  1. Podziwiam twoje zdolności do nauki języków, ja operuje jedynie polskim i łaciną podwórkową.....chociaż jak byłam na Islandii to coś tam zaczynałam burczeć po angielsku ha ha . Piękne widoki...nawet jak na takiego fotografa jak ty ;-]

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż... Zapał do fińskiego okazał się jednak totalnie słomiany. Ale tłumaczę sobie, że to język bez ładu i składu, oraz że posługuje się nim raptem 5mln ludzi (w przeróżnych odmianach), więc może jeśli już miałabym się podejmować nauki trzeciego, to wybiorę bardziej przystępny i przydatny ;))

    OdpowiedzUsuń