Do wszystkich przejętych i zaniepokojonych: rodzice dojechali cali, zdrowi i zadowoleni. Pogoda dopisuje, jest cudnie. Wyjazd już w środę!
Mimo, że fizycznie w Finlandii już mnie nie będzie, duchem wciąż pozostanę, więc działalności bloga jeszcze nie kończę. Nie czas na takie poważne kroki. Mam jeszcze sporo do opowiedzenia.
Dobrej nocy!
Mimo, że fizycznie w Finlandii już mnie nie będzie, duchem wciąż pozostanę, więc działalności bloga jeszcze nie kończę. Nie czas na takie poważne kroki. Mam jeszcze sporo do opowiedzenia.
Dobrej nocy!
twoi rodzice byli w Finlandii??:))
OdpowiedzUsuńdługo wracałas do Polski? :)
OdpowiedzUsuńfajna przygoda z tym wyjazdem :p
Tak, rodzice sprawili mi niesamowity powrót z Erasmusa:) Czas mogę rozpisać na części: Lappee-Helsinki ok 3h, podróż promem 2-3h (w zależności od promu), Tallin-granica z Polską ok. 10/11h. Podróż bardzo przyjemna, bo droga prosta i dobra. Zakręty i wyboje zaczęły się dopiero na ziemi ojczystej ;))
Usuńtaak, wiadomo Polska i jej drogi...:)
OdpowiedzUsuńto super,że masz tak wspaniałych rodziców.;))
moze jakieś nowe notki?;)
a moze wgl założysz bloga o zyciu codziennym, tutaj w Polsce? bo dobrze Ci idzie prowdzenie blogów, ciekawe i interesujące notki:))
pozdrawiam.;)
Bloga o życiu codziennym rozważę jak najbardziej :)pomysł ciekawy i dziękuję za miłe słowa, zdecydowanie zwiększa to motywację do działania w sieci :) Jeśli coś się nowego pojawi o wszystkim będę informować.
UsuńPozdrawiam! :)
licze na tego bloga, naprawde:) mysle, ze zdobylabys nowych,ciekawych czytelnikow.;)
OdpowiedzUsuń